IV K 342/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie z 2015-12-01

Sygn. akt IV K 342/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 1 grudnia 2015 roku

Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie IV Wydział Karny

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Katarzyna Religa

Protokolant: Paulina Białek

w obecności Prokuratora Anny Niziołek

po rozpoznaniu w dniach: 13.10.2015r., 01.12.2015r. sprawy M. N. syna S. i K. urodz. (...) w W.;

oskarżonego o to, że:

w dniu 03 grudnia 2014r. w miejscowości K., gm. L., pow. (...), woj. (...), wbrew przepisom ustawy posiadał środek odurzający w postaci ziela konopi innych niż włókniste w ilości 0,61 grama netto tj. o czyn z art. 62 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005r. o przeciwdziałaniu narkomanii;

orzeka:

1.  oskarżonego M. N. uznaje za winnego popełnienia zarzuconego mu czynu i za to na podst. art. 62 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005r. o przeciwdziałaniu narkomanii skazuje go a na podst. art. 62 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 37a kk wymierza mu karę 100 (sto) stawek dziennych grzywny po 10 (dziesięć) złotych;

2.  na podst. art. 63 § 1 kk zalicza na poczet orzeczonej kary okres zatrzymania oskarżonego w dniach: 03-04.12.2014r.;

3.  na podst. art. 70 ust. 2 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z 29 lipca 2005r. orzeka przepadek poprzez zniszczenie dowodu rzeczowego zarejestrowanego w wykazie na k. 65 akt sprawy pod pozycją 1;

4.  zwalnia oskarżonego od zapłaty kosztów sądowych na rzecz Skarbu Państwa.

Sygn. akt IV K 342/15

UZASADNIENIE

Na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

M. N. ukrywając się przed organami ścigania przebywał w miejscowości K., znajdującej się w gminie L., powiat (...) w województwie (...) mieszkając sam na posesji oznaczonej nr (...) i posiadając do znajdującego się na tej nieruchomości domu klucze do drzwi wejściowych. W związku z uzyskaną informacją operacyjną, iż poszukiwany listem gończym M. N. przebywa pod wskazanym adresem, w miejsce to w dniu 3 grudnia 2014 roku udali się funkcjonariusze Komendy Stołecznej Policji w celu jego zatrzymania. Podczas zatrzymania M. N. funkcjonariusze dodatkowo dokonali także przeszukania zarówno dwóch samochodów osobowych zaparkowanych na przedmiotowej posesji jak również całego domu, w tym znajdujących się w nim pomieszczeń gospodarczych. Podczas wejścia funkcjonariuszy do wnętrza budynku panował w nim ogólny porządek. Pod adresem tym znajdowały się rzeczy M. N.. Podczas czynności przeszukania budynku mieszkalnego funkcjonariusz J. K. w salonie mieszczącym na parterze budynku ujawnił leżącą w widocznym miejscu tj. na komodzie substancję w kolorze brunatno – zielonym zawiniętą w folię aluminiową. Po przeprowadzonym badaniu za pomocą testera i ustaleniu, iż ujawnioną substancją jest narkotyk funkcjonariusze dokonali jego zabezpieczenia. Substancja ta należała do oskarżonego.

W trakcie dalszego prowadzonego postępowania w wyniku przeprowadzonych badań chemicznych zostało ustalone, że ujawniona, a następnie zabezpieczona na zamieszkiwanej przez M. N. w miejscowości (...) posesji brunatno – zielona substancja zawinięta w folię aluminiową stanowi środek odurzający w postaci ziela konopi innych niż włókniste o łącznej wadze 0,61 grama netto, którego posiadanie jest zabronione.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o: zeznania świadków: Z. G. (k. 297 – 298, 421 - 423); J. K. (k. 26 – 27, 423 - 424); Z. W. (k. 448 - 449); protokół przeszukania (k. 28 - 33); protokoły przeszukania (k. 34 - 38); protokół zatrzymania (k. 39); protokół oględzin z materiałem poglądowym (k. 43 - 46); protokół użycia testera (k. 47 - 48); protokół oględzin (k. 107); opinię biegłego (k. 110 - 111); protokół oględzin rzeczy z załącznikami (k. 121 - 200); oraz załączniki do protokołu oględzin (k. 201 - 293).

Oskarżony M. N. trzykrotnie przesłuchany w toku postępowania przygotowawczego (k. 54, 89 – 92 do słów „nie była moja”, 306 - 307) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że do domu wszedł około dwie godziny przed zatrzymaniem, po czym zajął się najpierw odpalaniem pieca celem uruchomienia instalacji grzewczej. Kiedy szedł z piwnicy na parter budynku usłyszał huk, a następnie krzyki „Policja otwierać”. Następnie został wyprowadzony na zewnątrz budynku i położony twarzą do ziemi zaś funkcjonariusze rozbiegli się po całej posesji. Następnie po około 10 – 15 minutach został podniesiony i zaprowadzony do domu, gdzie kazano mu klęczeć twarzą do ściany w salonie zaś w tym czasie funkcjonariusze przeszukiwali dom. Po kolejnych 10 – 15 minutach podszedł do niego jeden z policjantów i kazał mu się odwrócić w jego stronę. Pokazał mu wówczas zawiniątko z folii aluminiowej pytając co to jest. Kiedy powiedział, że nie wie funkcjonariusz odpowiedział mu, że to marycha. Powiedział wówczas, że nie wie do kogo mogła należeć, że nie jest to jego, ponieważ tego nie używa zaś w domu przebywa dużo osób. Oskarżony M. N. oświadczył, że nie wie w którym miejscu ujawniony został ten narkotyk, ponieważ momentu tego nie widział. Prosił funkcjonariuszy aby zabezpieczyli ślady odcisków palców oraz wszystko nagrywali lecz został przez nich zignorowany. Oznajmił, że dom zakupił w 2013 roku zaś pierwszy raz był w nim we wrześniu 2014 roku. Nadmienił także, że posesja jest ogrodzona, lecz każdy na tą nieruchomość może wejść ponieważ brama jest zawsze otwarta. Dodał również, że przed zatrzymaniem nie było go na tej posesji tydzień i nie wie kto wówczas w tym okresie tam przebywał. Klucze do domu posiadał on, prezes firmy (...) do której należała posesja tj. Z. G. oraz byli pracownicy firmy (...). Na rozprawie (k. 420 - 421) oskarżony M. N. ponownie nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i podtrzymał uprzednio złożone przez siebie wyjaśnienia. Nadmienił, że w protokole przesłuchania jest błąd ponieważ nie on nabył dom tylko spółka. Wyjaśnił, ze nigdy nie zażywał narkotyków. Oznajmił, że nie jest w stanie podać danych osobowych osób, które posiadały klucze do domu. Powiedział, że do domu przyjechał godzinę przed zatrzymaniem. Poprzednim razem był w tym domu około 7 - 10 dni. Oświadczył, że były tam rzeczy jeszcze poprzednich właścicieli. Nie wiedział co działo się w tym domu gdy go tam nie było dodając, że przebywały tam różne osoby, w tym robotnicy oraz pracownicy z firmy ubezpieczeniowej, którzy przybyli na tą nieruchomość w związku z pęknięciem rury. Oznajmił, że nikogo nie podejrzewa do kogo narkotyki te należały.

Sąd zważył co następuje:

Zarówno wina oskarżonego M. N. jak i okoliczności popełnienia zarzucanego mu czynu nie budzą najmniejszych wątpliwości. O popełnieniu przez oskarżonego przestępstwa świadczą bowiem zeznania przesłuchanych w przedmiotowej sprawie świadków, które w powiązaniu z nieosobowym materiałem dowodowym zawartym w aktach, w szczególności protokołami przeszukania i wydaną opinią biegłego z zakresu badań chemicznych tworzą jasny obraz zdarzenia.

Sąd obdarzył wiarygodnością treść zeznań złożonych przez świadka Z. G. (k. 297 – 298, 421 - 423). Jak wynika z treści zeznań złożonych przez w/w świadka o ile sama posesja otoczona była ogrodzeniem, na które jednak wobec jego otwarcia mogą wejść osoby trzecie, to jednak stojący na tej nieruchomości dom zamykany jest na zamek, do którego klucze posiadali oprócz oskarżonego także i on oraz kierownik Z. W.. Nadto świadek wyraźnie oświadczył, że oprócz oskarżonego za jego kadencji nikt inny nie był tam zameldowany, zaś sam przebywał na tej nieruchomości ostatni raz podczas wakacji w 2014 roku. Jednocześnie Z. G. nadmienił, że nigdy nie stwierdził żadnego włamania do tej posesji i kradzieży z tego domu znajdujących się w nim rzeczy, a tym samym nigdy nie zgłaszał włamania zarówno na Policję jak i do ubezpieczyciela. Zeznania Z. G. są jasne, logiczne i znajdują potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym zgromadzonym w aktach sprawy.

Za zgodne z prawdą Sąd uznał zeznania świadka J. K. (k. 26 – 27, 423 - 424) a więc funkcjonariusza Wydziału Komendy Stołecznej Policji, który wraz z innymi funkcjonariuszami brał udział w czynności przeszukania zajmowanych przez oskarżonego pomieszczeń mieszkalnych oraz użytkowanych samochodów. Jak wynika z zeznań J. K. to świadek osobiście ujawnił leżący w widocznym miejscu na komodzie w salonie narkotyk w postaci ziela konopi innych niż włókniste, co do którego oskarżony nie był w stanie powiedzieć skąd znalazł się on w jego mieszkaniu. Co istotne świadek nadmienił, że podczas dokonywania czynności przeszukania w domu panował porządek. Zeznania świadka J. K. są przekonujące, spójne i znajdują potwierdzenie w dokumentacji zawartej w aktach sprawy, w szczególności pokrywają się z protokołem zatrzymania rzeczy, protokołem użycia testera, oraz opinią z badań chemicznych. Nadto zważyć należy, że J. K. jest osobą obcą dla oskarżonego i nie posiada jakiegokolwiek powodu, aby fałszywie go obciążać, pomawiając go o coś czego się nie dopuścił, a tym samym doprowadzając do jego celowego skazania.

Sąd obdarzył wiarygodnością także zeznania świadka Z. W. (k. 448 - 449). O ile Z. W. potwierdził, że posiadał klucze do posesji oznaczonej nr (...) znajdującej się w miejscowości K., gmina L., powiat (...) w województwie (...), które przekazał mu oskarżony celem zwrócenia uwagi na ten dom i wykonywania okresowych remontów, o co go zawsze prosił w przeprowadzanych rozmowach telefonicznych, to jednak wyraźnie oświadczył, że nigdy nie widział by w posesji tej przebywał ktoś inny niż oskarżony, który posiadał do tego domu klucze i jako jedyny tam nocował. Z. W. nadmienił przy tym, że sam przebywał tam raz na miesiąc. Jednocześnie podobnie jak świadek J. K. przeprowadzający w dniu 3 grudnia 2014 roku czynności przeszukania przedmiotowej posesji także i Z. W. nadmienił, że wewnątrz domu panował porządek. Z zeznań Z. W. wynika nadto, że o ile każda osoba mogła swobodnie wejść na teren posesji, to jednak nikt postronny nie mógł wejść do samego domu, ponieważ drzwi chroniące do niego dostęp były zamknięte na klucz. Co więcej doglądając tej posesji świadek Z. W. jak zeznał, nigdy nie stwierdził żadnych śladów włamania. Pomimo zaginania wycieraczki znajdującej się przed przednimi drzwiami, nigdy nie stwierdził żadnych śladów wskazujących na to, że osoba trzecia mogła być wewnątrz domu. Sąd nie widzi żadnych podstaw do zakwestionowania prawdziwości przytoczonych przez świadka okoliczności, a tym samym ich niezgodności z rzeczywistością z uwagi na fakt, że zeznania te znajdują odzwierciedlenie w pozostałym materiale dowodowym zgromadzonym w aktach sprawy.

Za nie budzącą wątpliwości Sąd uznał treść opinii z zakresu badań chemicznych (k. 110 - 111), z której wynika, że zabezpieczona w dniu 3 grudnia 2014 roku podczas zatrzymania oskarżonego i leżąca w zamieszkiwanej przez niego posesji w miejscowości (...) na komodzie w salonie substancja koloru brunatno – zielonego zawinięta w folię aluminiową koloru srebrnego (protokół przeszukania k. 28 – 33, protokół oględzin z materiałem poglądowym k. 43 – 46, protokół oględzin k. 107), którego próbkę przebadano po ujawnieniu narkotesterem (protokół użycia testera k. 47 - 48) w ilości 0,61 grama netto, to narkotyk w postaci ziela konopi innych niż włókniste, który zgodnie z wykazem zamieszczonym w załączniku Nr 1 do Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z dnia 29 lipca 2005 r. zaliczany jest do środków odurzających grup I – N i IV - N, których posiadanie jest zabronione. Sąd podzielił wnioski płynące z przedmiotowej opinii albowiem jest ona jasna, pełna i wewnętrznie niesprzeczna.

Sąd odmówił wiarygodności wyjaśnieniom złożonym przez oskarżonego M. N. (k. 54, 89, 90 – 92 do słów „nie była moja”, 306 – 307, 420 - 421) uznając je jedynie za przyjętą przez niego linię obrony mającą skutkować zrzuceniem z siebie odpowiedzialności karnej. Należy bowiem wskazać, że złożone przez oskarżonego wyjaśnienia są nie tyko sprzeczne ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, ale nadto są wręcz całkowicie absurdalne. Należy bowiem wskazać, że jak wynika z treści zeznań przesłuchanych świadków Z. G. i Z. W. oskarżony M. N. był jedną z trzech osób posiadających do posesji znajdującej się w miejscowości (...) klucze. Z tym, że Z. G. i Z. W. przebywali pod tym adresem sporadycznie. Nadto oskarżony był pod tym adresem zameldowany i przebywał w tym domu bardzo często, w tym dodatkowo w nim nocował. Co więcej jak wynika z treści zeznań w/w świadków, którzy w żaden sposób nie byli zainteresowani w składaniu niekorzystnych zeznań dla oskarżonego, o ile istniała możliwość by na sam teren posesji weszły osoby trzecie, to jednak okoliczność taką by jednocześnie obca osoba nie posiadająca klucza mogła dostać się do wnętrza samego domu, którego wejście zabezpieczone było zamkiem zamykanym na klucz, świadkowie wykluczyli. Nadto pod adresem tym nigdy nie było zgłoszonego włamania. Jak wynika jednocześnie z protokołów w wyniku dokonanej przez funkcjonariuszy czynności przeszukania, w budynku mieszkalnym znajdowały się rzeczy osobiste oskarżonego. Z zeznań świadków Z. W. i J. K. wynika także, że w mieszkaniu panował porządek, zaś narkotyki zostały ujawnione w widocznym miejscu na komodzie. Nie jest zatem możliwe by oskarżony nie widział a tym samym nie wiedział co leży na komodzie ustawionej w głównym salonie domu. Tym bardziej absurdalną należy uznać tę podnoszoną przez oskarżonego wersję, iż narkotyki mogły pozostawić osoby będące w tym domu w związku z naprawą pękniętej rury. Z wyżej wskazanych względów tak podnoszoną przez oskarżonego wersję Sąd uznał za niezgodną z prawdą.

Sąd w całości uznał za wiarygodne pozostałe dokumenty sporządzone w trakcie postępowania w postaci: protokołów przeszukania (k. 34 - 38) protokołu zatrzymania (k. 39), opinii biegłego (k. 115 - 119), protokołu oględzin rzeczy z załącznikami (k. 121 - 200), załączników do protokołu oględzin (k. 201 - 293) nie znajdując podstaw do zakwestionowania ich autentyczności, oraz prawidłowości stwierdzonych nimi okoliczności. Odpis postanowienia (k. 1 - 4), dane o karalności (k. 64, 80 – 82, 399 - 401), odpis z KRS (k. 74 - 77) oraz informacja z Urzędu Skarbowego (k. 402) miały znaczenie uzupełniające.

Reasumując, zgromadzony i ujawniony materiał dowodowy wyraźnie wskazuje na to, że oskarżony M. N. wbrew przepisom Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z dnia 29 lipca 2005 r. posiadał przy sobie w dniu 3 grudnia 2014 roku w miejscowości K., gmina L., powiat (...), województwo (...) środek odurzający w postaci ziela konopi innych niż włókniste o łącznej wadze w ilości 0,61 grama netto zaliczanego zgodnie z wykazem zamieszczonym w załączniku Nr 1 do Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z dnia 29 lipca 2005 r. do środków odurzających grup I – N i IV - N, których posiadanie jest zabronione. Nie ulega przy tym jakiejkolwiek wątpliwości, że oskarżony M. N. z racji na przebywanie na tej posesji i leżącego w widocznym miejscu na komodzie srebrnego zawiniątka w głównym salonie, doskonale zdawał sobie sprawę z rodzaju posiadanych przez siebie narkotyków, których posiadanie zgodnie z polskim prawem jest zabronione, a tym samym liczył się z możliwością popełnienia przestępstwa i godził się na to. Zarówno zamiar popełnienia tego czynu, sprawstwo jak i wina oskarżonego nie budzą jakiejkolwiek wątpliwości.

Przy wymiarze kary Sąd potraktował jako okoliczność obciążającą dotychczasową karalność oskarżonego. Jak wynika z danych o karalności, oskarżony był karany czterokrotnie (k. 399 - 400). Były to skazania za różne przestępstwa, w tym również przestępstwa o wysokim stopniu społecznej szkodliwości. W chwili obecnej oskarżony odbywa karę pozbawienia wolności. Jednak w ocenie Sądu powyższa okoliczność nie może przemawiać za koniecznością wymierzenia oskarżonemu tak surowej kary jak ta o jaką wnosił Prokurator, tj. kary 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz nawiązki w wysokości 2000 złotych na rzecz Stowarzyszenia (...). Trzeba mieć bowiem na uwadze inne okoliczności. W pierwszej kolejności podnieść należy, że wyroki jakimi oskarżony był skazywany albo zapadły ponad 10 lat temu albo też dotyczyły zdarzeń, które miały miejsce kilka lat temu. W ostatnim okresie oskarżony został skazany wyrokiem z dnia 23.04.2015r., za przestępstwo z ustawy o rachunkowości, gdzie również wymierzono oskarżonemu karę grzywny. W szczególności jednak podnieść należy, że ilość narkotyków opisanych w zarzucie jest niewielka. Oskarżony został skazany za posiadanie narkotyków w postaci marihuany, który to narkotyk zaliczany jest do tzw. „miękkich”. Zarówno ilość jak i rodzaj narkotyku, w ocenie Sądu przemawia za przyjęciem, że społeczna szkodliwość przypisanego oskarżonemu czynu nie jest znaczna.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności kara grzywny w wysokości 100 stawek dziennych po 10 złotych będzie adekwatna do wagi czynu oskarżonego, stopnia winy, oraz stopnia społecznej szkodliwości czynu. Kara ta będzie zgodna ze społecznym poczuciem sprawiedliwości i osiągnie właściwy skutek wychowawczy wobec oskarżonego, a nadto będzie sprawiedliwa w odczuciu społecznym. Kara ta będzie również odpowiednia do realizacji zarówno sprawiedliwościowego jak i prewencyjnego celu kary. Jak wynika z danych znajdujących się w aktach sprawy, u oskarżonego zabezpieczono pieniądze, zarówno w walucie polskiej jak i w euro, stąd będzie możliwe wykonanie ww. kary, mimo że oskarżony jest pozbawiony wolności. Wymierzając karę Sąd skorzystał z treści art. 37a kpk w brzmieniu po 01.07.2015r. Sąd nie znalazł podstaw aby dodatkowo orzekać nawiązkę na rzecz Stowarzyszenia (...), uznając, że grzywna w orzeczonej wysokości będzie wystarczającą dolegliwością.

Sąd zaliczył również na poczet orzeczonej kary okres zatrzymania oskarżonego oraz orzekł w przedmiocie dowodu rzeczowego zarządzając jednocześnie jego zniszczenie.

Z uwagi na to, że oskarżony jest pozbawiony wolności do 2018r., Sąd zwolnił go od zapłaty kosztów sądowych na podst. art. 624 § 1 kpk. W tym miejscu należy odwołać się do przepisu art. 291 § 1 kpk, który nie mówi o kosztach procesu, stąd też kwota zabezpieczona w przedmiotowym postępowaniu nie mogłaby być zaliczona na poczet zasądzonych kosztów.

Dlatego orzeczono jak w sentencji wyroku.

Sygn. akt IV K 342/15

UZASADNIENIE

Na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

M. N. ukrywając się przed organami ścigania przebywał w miejscowości K., znajdującej się w gminie L., powiat (...) w województwie (...) mieszkając sam na posesji oznaczonej nr (...) i posiadając do znajdującego się na tej nieruchomości domu klucze do drzwi wejściowych. W związku z uzyskaną informacją operacyjną, iż poszukiwany listem gończym M. N. przebywa pod wskazanym adresem, w miejsce to w dniu 3 grudnia 2014 roku udali się funkcjonariusze Komendy Stołecznej Policji w celu jego zatrzymania. Podczas zatrzymania M. N. funkcjonariusze dodatkowo dokonali także przeszukania zarówno dwóch samochodów osobowych zaparkowanych na przedmiotowej posesji jak również całego domu, w tym znajdujących się w nim pomieszczeń gospodarczych. Podczas wejścia funkcjonariuszy do wnętrza budynku panował w nim ogólny porządek. Pod adresem tym znajdowały się rzeczy M. N.. Podczas czynności przeszukania budynku mieszkalnego funkcjonariusz J. K. w salonie mieszczącym na parterze budynku ujawnił leżącą w widocznym miejscu tj. na komodzie substancję w kolorze brunatno – zielonym zawiniętą w folię aluminiową. Po przeprowadzonym badaniu za pomocą testera i ustaleniu, iż ujawnioną substancją jest narkotyk funkcjonariusze dokonali jego zabezpieczenia. Substancja ta należała do oskarżonego.

W trakcie dalszego prowadzonego postępowania w wyniku przeprowadzonych badań chemicznych zostało ustalone, że ujawniona, a następnie zabezpieczona na zamieszkiwanej przez M. N. w miejscowości (...) posesji brunatno – zielona substancja zawinięta w folię aluminiową stanowi środek odurzający w postaci ziela konopi innych niż włókniste o łącznej wadze 0,61 grama netto, którego posiadanie jest zabronione.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o: zeznania świadków: Z. G. (k. 297 – 298, 421 - 423); J. K. (k. 26 – 27, 423 - 424); Z. W. (k. 448 - 449); protokół przeszukania (k. 28 - 33); protokoły przeszukania (k. 34 - 38); protokół zatrzymania (k. 39); protokół oględzin z materiałem poglądowym (k. 43 - 46); protokół użycia testera (k. 47 - 48); protokół oględzin (k. 107); opinię biegłego (k. 110 - 111); protokół oględzin rzeczy z załącznikami (k. 121 - 200); oraz załączniki do protokołu oględzin (k. 201 - 293).

Oskarżony M. N. trzykrotnie przesłuchany w toku postępowania przygotowawczego (k. 54, 89 – 92 do słów „nie była moja”, 306 - 307) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że do domu wszedł około dwie godziny przed zatrzymaniem, po czym zajął się najpierw odpalaniem pieca celem uruchomienia instalacji grzewczej. Kiedy szedł z piwnicy na parter budynku usłyszał huk, a następnie krzyki „Policja otwierać”. Następnie został wyprowadzony na zewnątrz budynku i położony twarzą do ziemi zaś funkcjonariusze rozbiegli się po całej posesji. Następnie po około 10 – 15 minutach został podniesiony i zaprowadzony do domu, gdzie kazano mu klęczeć twarzą do ściany w salonie zaś w tym czasie funkcjonariusze przeszukiwali dom. Po kolejnych 10 – 15 minutach podszedł do niego jeden z policjantów i kazał mu się odwrócić w jego stronę. Pokazał mu wówczas zawiniątko z folii aluminiowej pytając co to jest. Kiedy powiedział, że nie wie funkcjonariusz odpowiedział mu, że to marycha. Powiedział wówczas, że nie wie do kogo mogła należeć, że nie jest to jego, ponieważ tego nie używa zaś w domu przebywa dużo osób. Oskarżony M. N. oświadczył, że nie wie w którym miejscu ujawniony został ten narkotyk, ponieważ momentu tego nie widział. Prosił funkcjonariuszy aby zabezpieczyli ślady odcisków palców oraz wszystko nagrywali lecz został przez nich zignorowany. Oznajmił, że dom zakupił w 2013 roku zaś pierwszy raz był w nim we wrześniu 2014 roku. Nadmienił także, że posesja jest ogrodzona, lecz każdy na tą nieruchomość może wejść ponieważ brama jest zawsze otwarta. Dodał również, że przed zatrzymaniem nie było go na tej posesji tydzień i nie wie kto wówczas w tym okresie tam przebywał. Klucze do domu posiadał on, prezes firmy (...) do której należała posesja tj. Z. G. oraz byli pracownicy firmy (...). Na rozprawie (k. 420 - 421) oskarżony M. N. ponownie nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i podtrzymał uprzednio złożone przez siebie wyjaśnienia. Nadmienił, że w protokole przesłuchania jest błąd ponieważ nie on nabył dom tylko spółka. Wyjaśnił, ze nigdy nie zażywał narkotyków. Oznajmił, że nie jest w stanie podać danych osobowych osób, które posiadały klucze do domu. Powiedział, że do domu przyjechał godzinę przed zatrzymaniem. Poprzednim razem był w tym domu około 7 - 10 dni. Oświadczył, że były tam rzeczy jeszcze poprzednich właścicieli. Nie wiedział co działo się w tym domu gdy go tam nie było dodając, że przebywały tam różne osoby, w tym robotnicy oraz pracownicy z firmy ubezpieczeniowej, którzy przybyli na tą nieruchomość w związku z pęknięciem rury. Oznajmił, że nikogo nie podejrzewa do kogo narkotyki te należały.

Sąd zważył co następuje:

Zarówno wina oskarżonego M. N. jak i okoliczności popełnienia zarzucanego mu czynu nie budzą najmniejszych wątpliwości. O popełnieniu przez oskarżonego przestępstwa świadczą bowiem zeznania przesłuchanych w przedmiotowej sprawie świadków, które w powiązaniu z nieosobowym materiałem dowodowym zawartym w aktach, w szczególności protokołami przeszukania i wydaną opinią biegłego z zakresu badań chemicznych tworzą jasny obraz zdarzenia.

Sąd obdarzył wiarygodnością treść zeznań złożonych przez świadka Z. G. (k. 297 – 298, 421 - 423). Jak wynika z treści zeznań złożonych przez w/w świadka o ile sama posesja otoczona była ogrodzeniem, na które jednak wobec jego otwarcia mogą wejść osoby trzecie, to jednak stojący na tej nieruchomości dom zamykany jest na zamek, do którego klucze posiadali oprócz oskarżonego także i on oraz kierownik Z. W.. Nadto świadek wyraźnie oświadczył, że oprócz oskarżonego za jego kadencji nikt inny nie był tam zameldowany, zaś sam przebywał na tej nieruchomości ostatni raz podczas wakacji w 2014 roku. Jednocześnie Z. G. nadmienił, że nigdy nie stwierdził żadnego włamania do tej posesji i kradzieży z tego domu znajdujących się w nim rzeczy, a tym samym nigdy nie zgłaszał włamania zarówno na Policję jak i do ubezpieczyciela. Zeznania Z. G. są jasne, logiczne i znajdują potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym zgromadzonym w aktach sprawy.

Za zgodne z prawdą Sąd uznał zeznania świadka J. K. (k. 26 – 27, 423 - 424) a więc funkcjonariusza Wydziału Komendy Stołecznej Policji, który wraz z innymi funkcjonariuszami brał udział w czynności przeszukania zajmowanych przez oskarżonego pomieszczeń mieszkalnych oraz użytkowanych samochodów. Jak wynika z zeznań J. K. to świadek osobiście ujawnił leżący w widocznym miejscu na komodzie w salonie narkotyk w postaci ziela konopi innych niż włókniste, co do którego oskarżony nie był w stanie powiedzieć skąd znalazł się on w jego mieszkaniu. Co istotne świadek nadmienił, że podczas dokonywania czynności przeszukania w domu panował porządek. Zeznania świadka J. K. są przekonujące, spójne i znajdują potwierdzenie w dokumentacji zawartej w aktach sprawy, w szczególności pokrywają się z protokołem zatrzymania rzeczy, protokołem użycia testera, oraz opinią z badań chemicznych. Nadto zważyć należy, że J. K. jest osobą obcą dla oskarżonego i nie posiada jakiegokolwiek powodu, aby fałszywie go obciążać, pomawiając go o coś czego się nie dopuścił, a tym samym doprowadzając do jego celowego skazania.

Sąd obdarzył wiarygodnością także zeznania świadka Z. W. (k. 448 - 449). O ile Z. W. potwierdził, że posiadał klucze do posesji oznaczonej nr (...) znajdującej się w miejscowości K., gmina L., powiat (...) w województwie (...), które przekazał mu oskarżony celem zwrócenia uwagi na ten dom i wykonywania okresowych remontów, o co go zawsze prosił w przeprowadzanych rozmowach telefonicznych, to jednak wyraźnie oświadczył, że nigdy nie widział by w posesji tej przebywał ktoś inny niż oskarżony, który posiadał do tego domu klucze i jako jedyny tam nocował. Z. W. nadmienił przy tym, że sam przebywał tam raz na miesiąc. Jednocześnie podobnie jak świadek J. K. przeprowadzający w dniu 3 grudnia 2014 roku czynności przeszukania przedmiotowej posesji także i Z. W. nadmienił, że wewnątrz domu panował porządek. Z zeznań Z. W. wynika nadto, że o ile każda osoba mogła swobodnie wejść na teren posesji, to jednak nikt postronny nie mógł wejść do samego domu, ponieważ drzwi chroniące do niego dostęp były zamknięte na klucz. Co więcej doglądając tej posesji świadek Z. W. jak zeznał, nigdy nie stwierdził żadnych śladów włamania. Pomimo zaginania wycieraczki znajdującej się przed przednimi drzwiami, nigdy nie stwierdził żadnych śladów wskazujących na to, że osoba trzecia mogła być wewnątrz domu. Sąd nie widzi żadnych podstaw do zakwestionowania prawdziwości przytoczonych przez świadka okoliczności, a tym samym ich niezgodności z rzeczywistością z uwagi na fakt, że zeznania te znajdują odzwierciedlenie w pozostałym materiale dowodowym zgromadzonym w aktach sprawy.

Za nie budzącą wątpliwości Sąd uznał treść opinii z zakresu badań chemicznych (k. 110 - 111), z której wynika, że zabezpieczona w dniu 3 grudnia 2014 roku podczas zatrzymania oskarżonego i leżąca w zamieszkiwanej przez niego posesji w miejscowości (...) na komodzie w salonie substancja koloru brunatno – zielonego zawinięta w folię aluminiową koloru srebrnego (protokół przeszukania k. 28 – 33, protokół oględzin z materiałem poglądowym k. 43 – 46, protokół oględzin k. 107), którego próbkę przebadano po ujawnieniu narkotesterem (protokół użycia testera k. 47 - 48) w ilości 0,61 grama netto, to narkotyk w postaci ziela konopi innych niż włókniste, który zgodnie z wykazem zamieszczonym w załączniku Nr 1 do Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z dnia 29 lipca 2005 r. zaliczany jest do środków odurzających grup I – N i IV - N, których posiadanie jest zabronione. Sąd podzielił wnioski płynące z przedmiotowej opinii albowiem jest ona jasna, pełna i wewnętrznie niesprzeczna.

Sąd odmówił wiarygodności wyjaśnieniom złożonym przez oskarżonego M. N. (k. 54, 89, 90 – 92 do słów „nie była moja”, 306 – 307, 420 - 421) uznając je jedynie za przyjętą przez niego linię obrony mającą skutkować zrzuceniem z siebie odpowiedzialności karnej. Należy bowiem wskazać, że złożone przez oskarżonego wyjaśnienia są nie tyko sprzeczne ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, ale nadto są wręcz całkowicie absurdalne. Należy bowiem wskazać, że jak wynika z treści zeznań przesłuchanych świadków Z. G. i Z. W. oskarżony M. N. był jedną z trzech osób posiadających do posesji znajdującej się w miejscowości (...) klucze. Z tym, że Z. G. i Z. W. przebywali pod tym adresem sporadycznie. Nadto oskarżony był pod tym adresem zameldowany i przebywał w tym domu bardzo często, w tym dodatkowo w nim nocował. Co więcej jak wynika z treści zeznań w/w świadków, którzy w żaden sposób nie byli zainteresowani w składaniu niekorzystnych zeznań dla oskarżonego, o ile istniała możliwość by na sam teren posesji weszły osoby trzecie, to jednak okoliczność taką by jednocześnie obca osoba nie posiadająca klucza mogła dostać się do wnętrza samego domu, którego wejście zabezpieczone było zamkiem zamykanym na klucz, świadkowie wykluczyli. Nadto pod adresem tym nigdy nie było zgłoszonego włamania. Jak wynika jednocześnie z protokołów w wyniku dokonanej przez funkcjonariuszy czynności przeszukania, w budynku mieszkalnym znajdowały się rzeczy osobiste oskarżonego. Z zeznań świadków Z. W. i J. K. wynika także, że w mieszkaniu panował porządek, zaś narkotyki zostały ujawnione w widocznym miejscu na komodzie. Nie jest zatem możliwe by oskarżony nie widział a tym samym nie wiedział co leży na komodzie ustawionej w głównym salonie domu. Tym bardziej absurdalną należy uznać tę podnoszoną przez oskarżonego wersję, iż narkotyki mogły pozostawić osoby będące w tym domu w związku z naprawą pękniętej rury. Z wyżej wskazanych względów tak podnoszoną przez oskarżonego wersję Sąd uznał za niezgodną z prawdą.

Sąd w całości uznał za wiarygodne pozostałe dokumenty sporządzone w trakcie postępowania w postaci: protokołów przeszukania (k. 34 - 38) protokołu zatrzymania (k. 39), opinii biegłego (k. 115 - 119), protokołu oględzin rzeczy z załącznikami (k. 121 - 200), załączników do protokołu oględzin (k. 201 - 293) nie znajdując podstaw do zakwestionowania ich autentyczności, oraz prawidłowości stwierdzonych nimi okoliczności. Odpis postanowienia (k. 1 - 4), dane o karalności (k. 64, 80 – 82, 399 - 401), odpis z KRS (k. 74 - 77) oraz informacja z Urzędu Skarbowego (k. 402) miały znaczenie uzupełniające.

Reasumując, zgromadzony i ujawniony materiał dowodowy wyraźnie wskazuje na to, że oskarżony M. N. wbrew przepisom Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z dnia 29 lipca 2005 r. posiadał przy sobie w dniu 3 grudnia 2014 roku w miejscowości K., gmina L., powiat (...), województwo (...) środek odurzający w postaci ziela konopi innych niż włókniste o łącznej wadze w ilości 0,61 grama netto zaliczanego zgodnie z wykazem zamieszczonym w załączniku Nr 1 do Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z dnia 29 lipca 2005 r. do środków odurzających grup I – N i IV - N, których posiadanie jest zabronione. Nie ulega przy tym jakiejkolwiek wątpliwości, że oskarżony M. N. z racji na przebywanie na tej posesji i leżącego w widocznym miejscu na komodzie srebrnego zawiniątka w głównym salonie, doskonale zdawał sobie sprawę z rodzaju posiadanych przez siebie narkotyków, których posiadanie zgodnie z polskim prawem jest zabronione, a tym samym liczył się z możliwością popełnienia przestępstwa i godził się na to. Zarówno zamiar popełnienia tego czynu, sprawstwo jak i wina oskarżonego nie budzą jakiejkolwiek wątpliwości.

Przy wymiarze kary Sąd potraktował jako okoliczność obciążającą dotychczasową karalność oskarżonego. Jak wynika z danych o karalności, oskarżony był karany czterokrotnie (k. 399 - 400). Były to skazania za różne przestępstwa, w tym również przestępstwa o wysokim stopniu społecznej szkodliwości. W chwili obecnej oskarżony odbywa karę pozbawienia wolności. Jednak w ocenie Sądu powyższa okoliczność nie może przemawiać za koniecznością wymierzenia oskarżonemu tak surowej kary jak ta o jaką wnosił Prokurator, tj. kary 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz nawiązki w wysokości 2000 złotych na rzecz Stowarzyszenia (...). Trzeba mieć bowiem na uwadze inne okoliczności. W pierwszej kolejności podnieść należy, że wyroki jakimi oskarżony był skazywany albo zapadły ponad 10 lat temu albo też dotyczyły zdarzeń, które miały miejsce kilka lat temu. W ostatnim okresie oskarżony został skazany wyrokiem z dnia 23.04.2015r., za przestępstwo z ustawy o rachunkowości, gdzie również wymierzono oskarżonemu karę grzywny. W szczególności jednak podnieść należy, że ilość narkotyków opisanych w zarzucie jest niewielka. Oskarżony został skazany za posiadanie narkotyków w postaci marihuany, który to narkotyk zaliczany jest do tzw. „miękkich”. Zarówno ilość jak i rodzaj narkotyku, w ocenie Sądu przemawia za przyjęciem, że społeczna szkodliwość przypisanego oskarżonemu czynu nie jest znaczna.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności kara grzywny w wysokości 100 stawek dziennych po 10 złotych będzie adekwatna do wagi czynu oskarżonego, stopnia winy, oraz stopnia społecznej szkodliwości czynu. Kara ta będzie zgodna ze społecznym poczuciem sprawiedliwości i osiągnie właściwy skutek wychowawczy wobec oskarżonego, a nadto będzie sprawiedliwa w odczuciu społecznym. Kara ta będzie również odpowiednia do realizacji zarówno sprawiedliwościowego jak i prewencyjnego celu kary. Jak wynika z danych znajdujących się w aktach sprawy, u oskarżonego zabezpieczono pieniądze, zarówno w walucie polskiej jak i w euro, stąd będzie możliwe wykonanie ww. kary, mimo że oskarżony jest pozbawiony wolności. Wymierzając karę Sąd skorzystał z treści art. 37a kpk w brzmieniu po 01.07.2015r. Sąd nie znalazł podstaw aby dodatkowo orzekać nawiązkę na rzecz Stowarzyszenia (...), uznając, że grzywna w orzeczonej wysokości będzie wystarczającą dolegliwością.

Sąd zaliczył również na poczet orzeczonej kary okres zatrzymania oskarżonego oraz orzekł w przedmiocie dowodu rzeczowego zarządzając jednocześnie jego zniszczenie.

Z uwagi na to, że oskarżony jest pozbawiony wolności do 2018r., Sąd zwolnił go od zapłaty kosztów sądowych na podst. art. 624 § 1 kpk. W tym miejscu należy odwołać się do przepisu art. 291 § 1 kpk, który nie mówi o kosztach procesu, stąd też kwota zabezpieczona w przedmiotowym postępowaniu nie mogłaby być zaliczona na poczet zasądzonych kosztów.

Dlatego orzeczono jak w sentencji wyroku.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Agnieszka Marcinkiewicz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Warszawy-Pragi Północ w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Katarzyna Religa
Data wytworzenia informacji: