Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III K 10/18 - uzasadnienie Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie z 2018-11-14

III K 10/18

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego ujawnionego w toku rozprawy Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 05 sierpnia 2016 r. ok. godz. 17.00 w W. na stację paliw mieszczącą się na ul. (...) w W. przyjechał A. W. należącym do niego samochodem marki S. O. K. o nr rej. (...) w kolorze złotym. W umówione miejsce przybył również T. F., który legitymował się wówczas dowodem osobistym wystawionym na dane L. B.. W trakcie tego spotkania na stacji paliw ustalono, iż (...) o nr rej. (...) będzie przedmiotem najmu i z tego tytułu mężczyzna legitymujący się dowodem osobistym na dane L. B. zobowiązał się uiszczać na rzecz właściciela auta A. W. kwotę wynoszącą 1.300 złotych miesięcznie. Niezależnie od tej okoliczności pomiędzy mężczyznami została zawarta w tym dniu umowa użyczenia samochodu osobowego oraz protokół zdawczo-odbiorczy dotyczący przedmiotowego auta. W tychże dokumentach zamieszczono dane L. B. wynikające z dowodu osobistego seria i nr (...) pod wskazanymi dokumentami T. F. podpisał się danymi osobowymi L. B.. Następnie przez okres kilku miesięcy najemca regularnie uiszczał kwoty wynikające z ustnej umowy najmu i utrzymywał kontakt z właścicielem (...) do początku miesiąca grudnia 2016 r. W miesiącu grudniu 2016 r. T. F. nadal podając się za L. B. nie zapłacił żadnej kwoty pieniędzy na rzecz A. W. z tytułu najmu auta i w trakcie jednej z rozmów telefonicznych poinformował w/w, że auto uległo uszkodzeniu wskutek kolizji drogowej i znajduje się w warsztacie mechanicznym na terenie P.. Początkowo w/w deklarował poniesienie kosztów naprawy samochodu a potem oświadczył, że jego żona nie otrzymała pożyczki, wobec tego nie posiada środków finansowych, by z własnych funduszy dokonać naprawy auta. Następnie w dniu 12 grudnia 2016 r. T. F. przybył do miejsca zamieszkania A. W. i tego dnia mężczyźni zawarli umowę pożyczki w kwocie wynoszącej 12.940 złotych, gdzie T. F. podpisał się jako pożyczkobiorca danymi L. B., posługując się dowodem osobistym seria i nr (...). Przedmiotowa umowa była traktowana przez strony jako zabezpieczenie naprawy w/w pojazdu marki S. (...) a A. W. nie wypłacił T. F. żadnej kwoty pieniędzy wynikającej z przedmiotowej umowy. Następnie w dniu 16 stycznia 2017 r. w W. T. F. podpisał dokument w postaci oświadczenia o uznaniu długu wynikającego z w/w umowy pożyczki posługując się dowodem osobistym seria i nr (...). W dniu 28 lutego 2017 r. pojazd marki S. (...) o nr rej. (...) został sprzedany przez A. W. za kwotę wynoszącą 4.000 złotych, z zaznaczeniem, że przedmiotowy pojazd uległ kolizji.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie: wyjaśnień oskarżonego T. F. (k. 149-54, 71-74), zeznań świadka A. W. (k. 155-159,1-3, 60-61,77-78), dokumentów w postaci umów (k. 79-83), umowy sprzedaży pojazdu (k. 166).

Oskarżony T. F. przesłuchany w toku postępowania przygotowawczego przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, iż któregoś dnia świadcząc usługi przewozowe znalazł w swoim pojeździe dowód osobisty na dane L. B. i zaczął się posługiwać tym dowodem oraz podawać się za L. B.. Gdy oskarżony zaczął pracować w firmie przewozowej w 2016 r. to okazał tam dowód osobisty L. B. i przedstawiał się jako L. B.. W dniu 05 sierpnia 2016 r. oskarżony podpisał umowę użyczenia samochodu osobowego marki S. (...) z A. W.. Ten samochód był potrzebny oskarżonemu w celach zarobkowych. W miesiącu grudniu 2016 r. to auto uczestniczyło w kolizji drogowej a uszkodzony pojazd został przetransportowany do warsztatu w P.. W trakcie spotkania z A. W. ten stwierdził, że będzie naprawiał auto w ramach polisy. Oskarżony zawarł z A. W. umowę pożyczki i zobowiązał się, że kupi pojazd po jego naprawie, ale A. W. stwierdził, iż rzeczony pojazd będzie naprawiał w ramach polisy. Oskarżony terminowo uiszczał kwoty w tytułu najmu do daty uszkodzenia pojazdu. Później nie uiścił żadnej kwoty na rzecz właściciela auta, ponieważ ten stwierdził, że będzie naprawiał pojazd w ramach polisy. Oskarżony przyznał, że posługiwał się nie swoim dowodem osobistym, ale uczynił to z powodu trudnej sytuacji finansowej, rodzinnej i zdrowotnej. Wyraził skruchę z powodu popełnionego występku (k. 71-74).

Składając wyjaśnienia przez Sądem oskarżony przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, iż zdjęcie L. B. znajdujące się w dowodzie osobistym i prawie jazdy pasowało do wizerunku oskarżonego. T. F. nie dokonywał w tych dokumentach żadnych zmian. Z ustaleń ustnych pomiędzy oskarżonym a A. W. wynikało, że oskarżony miał uiszczać z tytułu najmu kwotę wynoszącą 100 zł dziennie. Oskarżony zawarł też z A. W. umowę pożyczki, która była formą zabezpieczenia i nie otrzymał z tytułu tej pożyczki żadnych pieniędzy od pokrzywdzonego. Podał, że wywiązywał się ze zobowiązań finansowych wobec A. W. i była to kwota wynosząca 100 zł dziennie. Przy każdym spotkaniu oskarżony wręczał kwotę wynoszącą 300-400 złotych i łącznie uiścił na rzecz wynajmującego kwotę wynoszącą około 8.000 złotych. Oskarżony przestał płacić jakiekolwiek kwoty pieniędzy z tytułu najmu, ponieważ pojazd uległ uszkodzeniu a oskarżony utracił źródło zarobkowania. Podał, że to A. W. dostarczył umowę użyczenia samochodu, umowę pożyczki i oświadczenie o uznaniu długu. A. W. wyliczył też wartość pożyczki i była to wartość samochodu marki S. (...). Wyjaśnił nadto, że przebywał w szpitalu psychiatrycznym i neurologicznym przez okres wynoszący kilka dni w miesiącu listopadzie i grudniu 2016 r. Podniósł, że pieniądze przekazywał A. W., jego żonie oraz koledze pokrzywdzonego (k. 149-154).

W ocenie Sądu wyjaśnienia oskarżonego T. F. co do przebiegu zdarzenia będącego przedmiotem niniejszego postępowania zasługują na uwzględnienie, albowiem korespondują z pozostałym materiałem dowodowym zebranym w sprawie, a w szczególności z zeznaniami świadka A. W. (k. 155-159,1-3,60-61,77-78) oraz dokumentami wskazanymi na k. 79-83. Oskarżony co do zasady w sposób konsekwentny przedstawił przebieg zdarzeń, które miały miejsce w dniu 05 sierpnia 2016 r. oraz w okresie od 12 grudnia 2016 r. do 16 stycznia 2017 r. Oskarżony wyjaśnił, iż dokumenty należące do L. B. znalazł w swoim aucie i postanowił się nimi posługiwać z uwagi na trudną sytuację finansową i rodzinną. Posługując się tymi dokumentami oskarżony podpisał także dokumenty w postaci umowy użyczenia samochodu osobowego marki S. O. K., protokołu zdawczo-odbiorczego tego pojazdu, umowy pożyczki oraz dokument w postaci oświadczenia o uznaniu długu, danymi osobowymi L. B.. Zasługują na uwzględnienie także depozycje oskarżonego, z których treści wynika, że regularnie uiszczał na rzecz właściciela auta kwoty wynikające z zawartej w formie ustnej umowy najmu pojazdu a dokonywanie wpłaty były systematyczne w okresie od sierpnia do początku grudnia 2016 r. Ta okoliczność koresponduje bowiem z treścią zeznań A. W.. Za wiarygodne należy uznać twierdzenie oskarżonego, że poinformował właściciela auta o jego uszkodzeniu i zaprzestał dokonywania ustalonych wpłat. Deklarował również nabycie uszkodzonego auta i ta okoliczność koresponduje z wypowiedziami A. W.. Sąd jednakże nie uwzględnił twierdzeń oskarżonego, jakoby uiścił na rzecz właściciela (...) kwotę wynoszącą blisko 8.000 złotych. Z wypowiedzi bowiem A. W., którym Sąd dał wiarę wynika, że kwota uiszczona przez oskarżonego na jego rzecz oscylowała w przedziale od 4.000 do 5.000 złotych. Ta kwota koreluje także z zeznaniami A. W. złożonymi w toku postępowania przygotowawczego, z których wynika, że miesięczna kwota z tytułu najmu pojazdu, którą zobowiązał się uiszczać oskarżony wynosiła około 1.300 zł miesięcznie.

Zeznania A. W. (k. 155-159,1-3,60-61,77-78) Sąd uznał za wiarygodne, albowiem wypowiedzi świadka były szczere i konsekwentne. Jego zeznania złożone podczas rozprawy głównej korespondowały z zeznaniami złożonymi w toku postępowania przygotowawczego oraz znalazły odzwierciedlenie w zgromadzonym materiale dowodowym, w tym w wyjaśnieniach oskarżonego T. F. (k. 149-154) oraz dokumentacji (k. 79-83). A. W. opisał przebieg inkryminowanych zdarzeń konsekwentnie, bez wątpliwości wskazując oskarżonego jako sprawcę przedmiotowego zdarzenia. Poszczególne podawane przez niego fakty układają się w logiczną i życiowo uzasadnioną całość. Świadek szczegółowo opisał kontakt z oskarżonym. Potwierdził okoliczności podpisania przedmiotowych dokumentów, dodając, iż oskarżony w miarę regularnie wywiązywał się ze swoich obowiązków uiszczania kwoty z tytułu najmu pojazdu a zaprzestał wpłat w momencie, gdy rzeczone auto uległo uszkodzeniu. W okolicznościach tej sprawy trudno jednakże uznać, by A. W. stał się ofiarą oszustwa, którego miał się dopuścić oskarżony. Dokonując pobieżnej na tym etapie analizy przedmiotowego zdarzenia stwierdzić należy, iż zawarta umowa użyczenia pojazdu a następnie umowa pożyczki były czynnościami jedynie pozornymi a to oznacza, że czynności te z punktu widzenia prawa cywilnego należy traktować jako umowy nieważne. Nie jest możliwe bowiem zawarcie umowy użyczenia pojazdu i jednocześnie pobieranie opłaty za jego użytkowanie. Jest to sprzeczne z instytucją użyczenia, gdzie biorący w użyczenie ponosi jedynie koszty eksploatacyjne i nie uiszcza żadnych kwot pieniędzy na rzecz właściciela rzeczy. Tym samym więc twierdzenie świadka, że przedmiotowy pojazd był użyczony odpłatnie jest wewnętrznie sprzeczne i niezgodne z celem umowy. Także twierdzenie A. W., że zawarta umowa pożyczki była bezgotówkowa jest sprzeczne z jej celem i w konsekwencji powoduje jej nieważność. Sąd jednakże ustalił, że strony zawarły ustną umowę najmu pojazdu, która to umowa nie wymaga szczególnej formy jej zawarcia. Uwzględniając okoliczności zdarzenia Sąd nie dopatrzył się w zachowaniu oskarżonego wypełnienia ustawowych znamion przestępstwa oszustwa, o czym będzie mowa w dalszej części uzasadnienia. Ta okoliczność powoduje zatem, że w świetle obowiązujących przepisów akt oskarżenia sporządzony w tej sprawie zawiera błędy logiczne i wskazuje na nieznajomość instytucji prawa cywilnego i związanych z tym skutków prawnych.

Na uwzględnienie zasługują także zeznania świadków J. C. (k. 171-173) oraz L. B. (k. 173), albowiem wypowiedzi świadków znajdują potwierdzenie w zeznaniach A. W. oraz wyjaśnieniach oskarżonego, doprecyzowując przebieg inkryminowanych zdarzeń.

Sąd ocenił jako fachową i rzetelnie sporządzoną w niniejszej sprawie pisemną opinię biegłych z zakresu psychiatrii K. M. oraz T. B.. Przedmiotowa opinia została sporządzona przez ekspertów – biegłych w swej dziedzinie lekarzy psychiatrów, a więc przez osoby kompetentne i uprawnione. Wobec powyższego Sąd uznał, iż nie ma podstaw do podważania prawidłowości ustaleń zawartych w omawianej opinii, była ona bowiem jasna, rzeczowa, logiczna i pełna. Z treści pisemnej opinii biegłych psychiatrów jednoznacznie wynika, iż u oskarżonego T. F. nie stwierdzono choroby psychicznej ani objawów upośledzenia umysłowego. Rozpoznano natomiast u badanego organiczne zaburzenie osobowości z rozpoznaniem padaczki pourazowej oraz szkodliwe używanie alkoholu. Ten stan psychiczny oskarżonego nie znosił ani nie ograniczał zdolności rozpoznania znaczenia czynów ani zdolności pokierowania swoim postępowaniem. Poczytalność oskarżonego, zdaniem biegłych, w chwili popełnienia czynów i w toku postępowania, nie budzi wątpliwości. Obecny stan zdrowia psychicznego pozwala oskarżonemu na udział w postępowaniu oraz na prowadzenie obrony w sposób samodzielny i rozsądny (k. 106-107).

Odnośnie dowodów zgromadzonych w sprawie w postaci pozostałych dokumentów Sąd uwzględnił je przy ustalaniu stanu faktycznego, nie znajdując podstaw do zakwestionowania ich autentyczności.

Dysponując tak zgromadzonym materiałem dowodowym Sąd zyskał pełne przekonanie co do okoliczności popełnienia przez oskarżonego przedmiotowego czynu opisanego w sentencji orzeczenia. Oczywisty, w ocenie Sądu, jest sam fakt jego popełnienia i istnieją wystarczające podstawy, aby jego popełnienie przypisać oskarżonemu. Wyjaśnione zostały także elementy przedmiotowe i podmiotowe, rzutujące na ocenę stopnia społecznej szkodliwości czynu. Na podstawie tak poczynionych ustaleń Sąd nie miał też wątpliwości co do winy oskarżonego. Wskazują na to dotychczas zgromadzone dowody uzyskane w niniejszej sprawie ze źródeł osobowych jak i pozaosobowych.

Biorąc pod uwagę zgromadzone dowody, Sąd ustalił, że oskarżony T. F.:

1. W dniu 05 sierpnia 2016 r. w W. posługując się dowodem osobistym stwierdzającym tożsamość innej osoby o numerze, seria (...) i danymi osobowymi L. B. w celu użycia za autentyczne podrobił dokumenty w postaci umowy użyczenia samochodu osobowego marki S. O. K. o nr rej. (...) oraz protokołu zdawczo-odbiorczego w/w samochodu w ten sposób, że opatrzył te dokumenty podpisem L. B. i czyn ten kwalifikuje z art. 270 § 1 k.k. w zb. z art. 275 § 1 k.k. w zw z art. 11 § 2 k.k., skazuje na zasadzie art. 270 § 1 k.k. w zb. z art. 275 § 1 k.k. w zw z art. 11 § 2 k.k.;

2. W okresie od dnia 12 grudnia 2016 r. do dnia 16 stycznia 2017 r. w W. działając w krótkich odstępach czasu i w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, posługując się dowodem osobistym stwierdzającym tożsamość innej osoby o numerze, seria (...) i danymi osobowymi L. B. w celu użycia za autentyczny podrobił dokument w postaci umowy pożyczki w kwocie 12.940 złotych zawartej z A. W. oraz dokument w postaci oświadczenia o uznaniu długu wynikającego z umowy pożyczki zawartej w dniu 12 grudnia 2016 r. w kwocie 12.940 złotych w ten sposób, że opatrzył te dokumenty podpisem L. B. i czyn ten kwalifikuje z art. 270 § 1 k.k. w zb. z art. 275 § 1 k.k. w zw z art. 11 § 2 k.k. w zw z art. 12 k.k., skazuje na zasadzie art. 270 § 1 k.k. w zb. z art. 275 § 1 k.k. w zw z art. 11 § 2 k.k. w zw z art. 12 k.k.;

Zgodnie ze stanowiskiem komentatorów przedmiotem ochrony art. 270 k.k. jest wiarygodność dokumentów w ujęciu materialnym, a więc ich autentyczność.

Przestępstwo z art. 270 § 1 k.k. można popełnić tylko w zamiarze bezpośrednim, jeśli chodzi o przerobienie lub podrobienie, oraz w obu postaciach umyślności, jeśli chodzi o używanie. Natomiast przedmiotem czynności wykonawczej jest dokument. Zgodnie z art. 115 § 14 k.k. dokumentem jest każdy przedmiot lub inny zapisany nośnik informacji, z którym jest związane określone prawo albo który ze względu na zawartą w nim treść stanowi dowód prawa, stosunku prawnego lub okoliczności mającej znaczenie prawne. Pojęcie dokumentu ma zatem bardzo szeroki zakres, a ochronie prawnokarnej podlegają dokumenty utrwalone nie tylko na nośniku papierowym, lecz także na każdym nośniku informacji, jeśli tylko zawarta na nim treść stanowi dowód co do jednej z okoliczności wskazanych w art. 115 § 14 k.k. Z tego względu za dokument uznaje się chociażby kartę SIM, stwierdzającą prawo do korzystania z usług telekomunikacyjnych (J. Błachut, Dokument jako przedmiot ochrony prawnokarnej, Warszawa 2011, s. 238–240).

Przestępstwo z art. 270 § 1 k.k. ma charakter formalny, dla realizacji jego znamion nie musi powstać szkoda czy wprowadzenie innej osoby w błąd co do prawdziwości dokumentu, podrobiona lub przerobiona treść nie musi być również niezgodna ze stanem faktycznym (zob. W. Wróbel [w:] Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz, t. 2, Komentarz do art. 117–277 k.k., red. A. Zoll, 2013, s. 1544; postanowienie SA w Szczecinie z dnia 16.01.2014 r., II AKa 213/13, KZS 2014/4, poz. 62; odmiennie J. Piórkowska-Flieger, Fałsz dokumentu w polskim prawie karnym, Kraków 2004, s. 294–295; A. Herzog [w:] Kodeks karny..., red. R.A. Stefański, 2015, s. 1683). Podrobienie dokumentu ma natomiast miejsce, kiedy zostaje on sporządzony przez osobę nieuprawnioną przy zachowaniu pozorów pochodzenia od rzekomego wystawcy dokumentu (zob. wyrok SN z dnia 24.10.2013 r., III KK 373/13, LEX nr 1386041). Dla wyczerpania znamion czynu zabronionego nie ma przy tym znaczenia, czy działanie zostało podjęte na szkodę, czy w interesie osoby będącej rzekomym wystawcą, w tym również to, czy osoba ta wyraziła zgodę na podrobienie jej podpisu pod dokumentem. Przepis chroni bowiem – o czym już była mowa – dobro powszechne, jakim jest wiarygodność dokumentów, a nie dobro indywidualne (zob. postanowienie SN z dnia 21.06.2007 r., III KK 122/07, LEX nr 310185).

Nie wyczerpuje znamion czynu z art. 270 § 1 k.k. odzwierciedlenie w dokumencie nieprawdy, jeśli nie jest on przerobiony lub podrobiony (zob. wyrok SN z dnia 5.04.2016 r., IV KK 405/15, LEX nr 2019574), np. sporządzenie przez stronę umowy niezgodnej ze stanem faktycznym (wyrok SN z dnia 19.01.2011 r., IV KK 373/10, LEX nr 688706).

Trafnie przyjmuje się w orzecznictwie, że w przypadku wprowadzenia do dokumentu niezgodnych z rzeczywistością elementów (np. podpisu) należy przed przypisaniem popełnienia czynu z art. 270 § 1 k.k. zbadać, czy wprowadzony element miał jakieś znaczenie dla funkcjonowania dokumentu w obrocie prawnym i bezpieczeństwa tego obrotu (zob. wyrok SN z dnia 31.08.2007 r., V KK 39/07, LEX nr 307811). Za posłużenie się dokumentem uznaje się w doktrynie „wszelkie czynności związane z wykorzystaniem funkcji, jakie pełni dokument stwierdzający tożsamość lub prawa majątkowe" (W. Wróbel [w:] Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz, t. 2, Komentarz do art. 117–277 k.k., red. A. Zoll, 2013, s. 1582), czy też „czynne używanie tego dokumentu w odniesieniu do innych osób" (R. Zawłocki [w:] Kodeks karny. Część szczególna, t. 2, red. A. Wąsek, 2006, s. 734). Nie ulega przy tym żadnej wątpliwości, iż w świetle obowiązujących przepisów dowód osobisty jest dokumentem stwierdzającym tożsamość zgodnie z redakcją art. 275 § 1 k.k. (vide: ustawa z dnia 06 sierpnia 2010 r. o dowodach osobistych Dz. U. z 2017 r., poz. 1464, j.t.).

W ustalonym w sprawie stanie faktycznym nie ulega bowiem wątpliwości, iż oskarżony T. F. posługując się przy tym dowodem osobistym stwierdzającym tożsamość innej osoby w celu użycia za autentyczne podrobił dokumenty wskazane i szczegółowo opisane w sentencji wydanego orzeczenia. Dokumenty te bez żadnych przeszkód mogły funkcjonować w obrocie prawnym i w konsekwencji naruszały wymogi bezpieczeństwa oraz wiarygodność obrotu dokumentami. Oskarżony bowiem mógł legitymować się dokumentem dotyczącym użyczenia pojazdu w trakcie kontroli drogowej lub kontroli służb skarbowych. Natomiast A. W. dysponując zawartą umową pożyczki mógł złożyć pozew o zapłatę do sądu skierowany przeciwko fikcyjnemu pożyczkobiorcy, w dalszej kolejności uzyskać nakaz zapłaty i następnie w trybie egzekucji dochodzić należności wskazanej w treści umowy. Tym samym więc uznać należy, iż w świetle tych okoliczności wskazane dokumenty mogły funkcjonować w obrocie prawnym, powodując określone prawem skutki.

Dokonując prawidłowej subsumpcji ustalonej w sprawie prawdy materialnej zachowanie oskarżonego należało zakwalifikować w zbiegu kumulatywnym odnośnie art. 270 § 1 k.k. i art. 275 § 1 k.k. W drugim przypadku ze względu na bliskość czasową pomiędzy podpisaniem wskazanych wyżej dokumentów i ich związek podmiotowo-przedmiotowy w przyjętej kwalifikacji prawnej czynu należało uwzględnić dyspozycję art. 12 k.k.

Podkreślenia wymaga powołując się na stanowisko judykatury, że definicja pozorności to wada oświadczenia woli polegająca na niezgodności między aktem woli a jej przejawem na zewnątrz, przy czym strony zgodne są co do tego, aby wspomniane oświadczenie nie wywoływało skutków prawnych. Istota problemu sprowadza się do tego, że strony symulują podjęcie czynności prawnej, której treść ujawniają na zewnątrz, podczas gdy faktycznie istnieje pomiędzy nimi niedostępne dla innych porozumienie, albo nie zamierzają wywołać żadnych skutków prawnych lub chcą wywołać inne, sobie tylko znane skutki. Oświadczenie pozorne jest bezwzględnie nieważne z mocy art. 83 § 1 k.c. Przesłanki pozorności, które muszą być spełnione łącznie, są następujące:

– złożenie oświadczenia woli,

– brak zamiaru wywołania skutków prawnych,

– skierowanie oświadczenia do określonego adresata,

– zgoda drugiej strony (adresata oświadczenia woli) na pozorność.

Oświadczenie woli musi być nakierowane na stworzenie jedynie wrażenia, że składający je zmierza do osiągnięcia określonego celu. Pobudki takiego działania nie są istotne, nie jest też konieczne, by miało ono u podstaw zamiar zmylenia kogokolwiek, w tym władzy. Przy spełnieniu omówionych wyżej przesłanek oświadczenie woli jest nieważne, jeżeli adresat wiedział, że ma ono nie wywołać skutków prawnych, jakie zwykle się wiążą z tym oświadczeniem i na to się godził. Nie budzi przy tym żadnych kontrowersji, że zgoda ma być jednoznaczna i niebudząca wątpliwości, co nie wyklucza jej udzielenia w sposób konkludentny. Powszechnie akceptowany jest wyrażony przez SN pogląd, że nieważność czynności prawnej z powodu pozorności złożonego oświadczenia woli może być stwierdzona tylko wówczas, gdy brak zamiaru wywołania skutków prawnych został przejawiony wobec drugiej strony tej czynności otwarcie, tak że miała ona pełną świadomość co do pozorności złożonego wobec niej oświadczenia woli i co do rzeczywistej woli jej kontrahenta i w pełni się z tym zgadzała . Pozorność oświadczenia woli występuje w dwóch postaciach. Pierwsza z nich nosi nazwę pozorności zwykłej (bezwzględnej, absolutnej) i ma miejsce wtedy, gdy strony dokonują czynności prawnej dla pozoru, a jej dokonanie nie służy ukryciu innej czynności. Ujawnione na zewnątrz oświadczenie woli nie wywołuje żadnych skutków, ponieważ nie chcą tego same strony, a jednocześnie nie składają one żadnych oświadczeń, które byłyby ukryte i których ważność podlegałaby odrębnej ocenie. Drugi rodzaj pozorności, zwanej kwalifikowaną (względną, relatywną), polega na tym, że dokonując czynności pozornej (symulowanej), strony ukrywają inną czynność (dyssymulowaną), której skutki rzeczywiście chcą wywołać.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy wskazać należy, iż bezsprzecznie zawarte pomiędzy stronami umowy były jedynie pozorne a strony zawierając przedmiotowe umowy ukryły w ten sposób inne czynności, której skutki rzeczywiście chciały wywołać. W pierwszym omawianym przypadku strony zawarły ustną umową najmu pojazdu marki S. O. K.. Natomiast w drugim przypadku celem zawarcia umowy pożyczki była uzgodniona przez strony forma zabezpieczenia właściciela auta w związku z koniecznością poniesienia przez niego kosztów naprawy uszkodzonego samochodu.

Sąd uznał, iż zachowanie oskarżonego nie wypełniło jednak znamion ustawowych występku oszustwa z art. 286 § 1 k.k. Przestępstwo to w istocie polega na doprowadzeniu innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez wprowadzenie jej w błąd albo wyzyskanie błędu lub niezdolności do należytego rozumienia przedsiębranego działania. Zachowanie karalne opisane w znamionach przestępstwa oszustwa może przybrać postać wprowadzenia w błąd, wyzyskania błędu, wyzyskania niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania. Zgodnie bowiem z treścią art. 286 § 1 k.k., kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6. miesięcy do lat 8.

W omawianym stanie faktycznym podnieść należy, iż pozorna umowa użyczenia samochodu osobowego jak i ustna umowa najmu rzeczonego pojazdu zostałaby przez strony zawarta niezależnie od okoliczności, że oskarżony posługiwał się dowodem osobistym innej osoby. Ponadto oskarżony pracując zarobkowo uiszczał terminowo ustalone kwoty pieniędzy na rzecz A. W. i utrzymywał kontakt z właścicielem tego pojazdu. Wskazane okoliczności nie były przez strony sporu kwestionowane. Nadto oskarżony informował telefonicznie A. W., że aktualnie przebywa w szpitalu i w związku z tym nie zarobkuje i nie posiada obiektywnych możliwości uiszczania na rzecz w/w ustalonych ustną umową kwot pieniędzy. Wskazać należy, iż oskarżony nie kwestionował także władztwa właściciela auta nad rzeczą. Poinformował także, że pojazd został uszkodzony i został odholowany do warsztatu na terenie P.. T. F. deklarował przy tym naprawę w/w auta, jednak sytuacja finansowa oskarżonego na to nie pozwoliła. W konsekwencji A. W. sprzedał przedmiotowe auto za cenę wynoszącą 4.000 złotych. Podnieść także należy, iż oskarżony wskutek podjętych działań nie uzyskał w sprawie żadnych korzyści majątkowych. Wobec powyższego trudno przyjąć, by zachowanie oskarżonego należało także zakwalifikować z art. 286 § 1 k.k. Oznacza to, że spór pomiędzy stronami ma charakter stricte cywilny i na gruncie prawa cywilnego winien zostać rozstrzygnięty. Wobec takiego stanowiska Sądu i wyeliminowania z kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu dyspozycji art. 286 § 1 k.k. orzeczenie obowiązku naprawienia szkody na rzecz A. W. zgodnie ze złożonym żądaniem nie było możliwe.

Przechodząc na grunt wymiaru kary Sąd, kierując się zasadami określonymi w art. 53 k.k., wymierzył oskarżonemu T. F., przy zastosowaniu art. 91 § 1 k.k., karę 5. miesięcy pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia jej wykonania, albowiem oskarżony działając w krótkich odstępach czasu i wykorzystując tę samą sposobność popełnił tożsame rodzajowo występki.

Nadto wymiar orzeczonej kary pozbawienia wolności odpowiada dolnej granicy ustawowego zagrożenia, w związku z czym kary tej nie można uznać za nadmiernie surową.

Wymierzenie powyższej kary pozbawienia wolności jest uzasadnione w szczególności kumulacją okoliczności obciążających oskarżonego w postaci przede wszystkim uprzedniej karalności oskarżonego, w tym za przestępstwo podobne (k. 143-145) oraz motywacją sprawcy w postaci działania z niskich pobudek.

Sąd jako okoliczność łagodzącą przyjął przyznanie się oskarżonego w postępowaniu przygotowawczym i sądowym do popełnienia zarzucanego mu czynu. Oskarżony podczas każdorazowego przesłuchania wyraził skruchę i żal z powodu popełnienia występku związanego z posłużeniem się dowodem osobistym innej osoby.

Ustalone zachowanie oskarżonego i wynikającą z tych ustaleń winę oraz znaczny stopień szkodliwości przypisanego przestępstwa, przemawiają za wymierzeniem kary w sposób proporcjonalny, bez warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności, gdyż tylko taka kara będzie w stanie osiągnąć cele zapobiegawcze i wychowawcze wobec oskarżonego, a także spełnić potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Oskarżony swoim czynem wystąpił przeciwko dobru, jakim jest pewność i bezpieczeństwo w obrocie dokumentami jak również wiarygodność dokumentów. Uprzednia wielokrotna karalność oskarżonego, brak wyciągnięcia właściwych wniosków przez oskarżonego z wcześniejszego postępowania, jego postawa i właściwości osobiste umacniają przekonanie, iż nie można przyjąć co do niego pozytywnej prognozy kryminologicznej. Oskarżony nie skorzystał z dawanej mu wielokrotnie przez sądy szansy i wracał na drogę przestępstwa. Uprzednio wymierzona oskarżonemu kara okazała się nieskuteczna, skoro oskarżony powrócił na drogę przestępstwa. Stosunek oskarżonego do prawomocnie orzeczonych wyroków sądu wskazuje na nieskuteczność stosowanych dotychczas form represji karnej, brak poszanowania porządku prawnego i niepoprawność zachowania, co przy uwzględnieniu dyrektyw prewencji indywidualnej nie daje podstaw do pozytywnego prognozowania na przyszłość.

W ocenie Sądu tylko bezwzględna kara pozbawienia wolności uświadomi oskarżonemu, który stwarza poważne zagrożenie dla porządku prawnego, a także waga naruszonych przez niego norm prawnych winna skłonić oskarżonego do refleksji nad swoim dotychczasowym postępowaniem i zmobilizować do zmiany swojej postawy w przyszłości. Dlatego też, zdaniem Sądu, orzeczona wobec oskarżonego kara pozbawienia wolności jest w pełni wyważona i sprawiedliwa w świetle powyższych okoliczności.

Na podstawie art. 44 § 1 k.k. orzeczono przepadek na rzecz Skarbu Państwa poprzez pozostawienie w aktach sprawy dowodów rzeczowych wymienionych w Wykazie dowodów rzeczowych nr (...) pod poz. 1,2,3 i 4 (k. 84 as).

O kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu przez obrońcę ustanowionego z urzędu Sąd orzekł na mocy art. 618§1 pkt 11) k.p.k. oraz § 17 ust. 1 pkt 1), ust. 2 pkt 3) oraz § 20 Rozporządzenia MS z dnia 03 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. z 2016 r., poz. 1714) wskazując, iż zasądzone wynagrodzenie winno zostać powiększone o należną stawkę podatku od towarów i usług.

Sąd zwolnił oskarżonego T. F. na podstawie art. 624§1k.p.k. z obowiązku ponoszenia kosztów sądowych w całości ze względu na to, że oskarżony jest osobą bezrobotną i nie posiada żadnego realnego majątku, w związku z czym nie będzie w stanie ich uiścić.

Dlatego orzeczono jak w sentencji wyroku.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Iwona Rzempołuch
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Warszawy-Pragi Północ w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Agnieszka Ławryńczuk
Data wytworzenia informacji: